bernardpiechal

napisał(a) o Avatar

Cóż. Nie spodziewałem się po tym filmie nic ponad komercyjną gumę do żucia dla oczu, ale chciałem przynajmniej zobaczyć podobno cudowną stereoskopię. Niestety, chłopaki jednak przeholowali z bazą i efekt jest taki, jak zazwyczaj w takich przypadkach: zamiast wrażenia trzech wymiarów mamy wrażenie oglądania wycinanej książeczki dla dzieci.